Szalone Dni Muzyki 2018

9. polska odsłona Międzynarodowego Festiwalu La Folle Journée (Szalone Dni Muzyki) nastąpi tradycyjnie w ostatni weekend września (28–30.09.2018).
Po cyklu koncertów we Francji, Japonii i Rosji finał festiwalu będzie w Polsce; w salach i zakamarkach Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie oraz pod namiotem rozbitym przed teatrem, gdzie gospodarzem będzie, jak zawsze, Ryszard Kubiak, dyrektor Festiwalu Ogrody Muzyczne. Ogrody od samego początku są współorganizatorem polskiej «edycji» La Folle Journée.

Janusz Marynowski, dyrektor Orkiestry Sinfonia Varsovia – organizatora festiwalu – udzielający wywiadu po konferencji prasowej

Hasło tegorocznych Szalonych Dni Muzyki brzmi: „W stronę nowego świata”.
Na konferencji prasowej w Warszawie René Martin, pomysłodawca i dyrektor festiwalu, wyjaśnił, co się pod tym kryje. Chodzi o wydarzenia, które wstrząsnęły światem, a co za tym idzie również środowiskiem artystycznym, wywołując emigracje twórców.
W audytoriach, które przyjmą nazwy: Nowy Świat, Ziemia Obiecana, Raj Utracony, Eldorado i Amerykański Sen (tak będzie się nazywał namiot) zabrzmią m.in. arcydzieła Rachmaninowa, Prokofiewa, Wajnberga, Messiaena, Bartóka, Dvořáka, Korngolda, Schuberta, Schumanna…
Jak z tego zestawu nazwisk można się zorientować, były to nie tylko emigracje spowodowane reżimami totalitarnymi, ale również emigracje z wyboru i wewnętrzne.

Rarytasem będą prawykonania polonezów nagrodzonych w konkursie przeprowadzonym w stulecie Niepodległej przez Orkiestrę Sinvonia Varsovia i m.st. Warszawa. W planie jest zatańczenie poloneza na ulicach.  29 września, wczesnym popołudniem, korowód wyruszy z pl. Teatralnego na Krakowskie Przedmieście, skąd ulicą Moliera powróci na pl. Teatralny.

Pod namiotem, gdzie wstęp jest wolny, tradycyjnie zagrają orkiestry składające się z uczniów szkół muzycznych I i II stopnia. W tym roku zaprezentuje się młodzież z Bydgoszczy, Bytomia, Katowic, Krakowa, Kutna, Łodzi, Warszawy i Wrocławia.

Ryszard Kubiak omawiający program w audytorium Amerykański Sen

– Muzyka dochodząca spod namiotu zachęca do zajrzenia do środka przypadkowych przechodniów, którzy często po raz pierwszy wchodzą na koncert muzyki klasycznej. Przeważnie przystają wtedy na końcu z zamiarem szybkiego wyjścia, ale po chwili zaczynają się rozglądać za miejscem siedzącym, nieśmiało siadają na brzegu krzesła, by po chwili wygodnie się rozsiąść. Niemal wszyscy nowo przybyli zostają do końca koncertu – dzielił się swoimi spostrzeżeniami na konferencji prasowej Ryszard Kubiak.
Są to wyjątkowe koncerty ze względu na energię młodych muzyków, którzy grają z rzadko spotykanym entuzjazmem, udzielającym się publiczności.

Szczegóły

opr. Alina Ert-Eberdt
Fot. Servis OSV

Festiwal Ogrody Muzyczne

realizacja: estinet.pl
do góry
Skip to content